- autor: rg, 2013-10-06 20:09
-
Jodła Jelnia-Letnisko - RuszCovia Borkowice 2:0 ( 2:0 )
1 : 0 Cierzuch 7"
2 : 0 Matuszyk 10"
RuszCovia: Pająk (46"Skuza D)- Rzeszowski P, Terlecki(46"Regulski),
Derlatka, Winiarski ( 46"Kępczyński), Plucner, Rzeszowski K,
Rafalski, Porczek, Raczyński ( 73"Wiatkowski ), Sapieja
-Kolejny dobry mecz w wykonaniu niebiesko-biało -czerwonych i znowu wracaja oni bez punktów! Spotkanie rozpoczęło się od ataków naszych piłkarzy jednak w 2 minucie Winiarski niedokładnie odegrał piłkę do Porczka i było po sytuacji.Dwie minuty później Sapieja zamiast zdecydować się solowy rajd w pole karne żle zagrał piłkę do Rzeszowskiego i niestety znowu nie stwarzamy zagrożenia pod bramką rywali.Co nie udało się naszym piłkarzom to uczynili gospodarze,którzy w odstępie trzech minut zdobyli dwie bramki po szkolnym błędzie Pająka przy pierwszej bramce oraz nie udanej pułapce ofsajdowej w drugim przypadku.Dwie powyższe sytuacje skutkowały tym że w 10 minucie zawodów gracze z Jedlni prowadzili 2:0.Od tego momentu zaczęła zarysowywać się przewaga gości.W 21 minucie groźnie po rzucie rożnym główkuje Derlatka jednak piłka minimalnie przelatuje nad poprzeczką. 23 minuta spotkania stała pod znakiem rajdu K.Rzeszowskiego prawą stroną boiska zakończonego kapitalną centrą do Sapieji i gdy wszystkim wydawało się że kontaktowa bramka stanie się faktem Sapieja w charakterystyczny dla siebie w tej rundzie sposób zmarnował idealną sytuację strzelecką. W 28 minucie na strzał z przed pola karnego zdecydował się Raczyński jednak uderzenie to zablokowali obrońcy Jodły.Podopieczni K.Oczkowskiego w tym fragmencie spotkania odgryzli się dwoma groźnymi kontratakami jednak dwukrotnie w sytuacjach sam na sam z rywalami dobrze zachował się Pająk wygrywając pojedynki z napastnikami zielonych. W 41 minucie idealną sytuacje do zdobycia gola zmarnował Porczek który z trzech metrów nie potrafił skierować piłki do bramki gospodarzy.
Drugą połowę RuszCovia rozpoczęła z trzema zmianami w składzie. Kontuzjowanego Winiarskiego zastąpił Kępczyński.Odczuwającego skutki choroby Terleckiego, Regulski, a nie zbyt pewnie interwniującego szczegulnie na przedpolu własnej bramki Pająka- Dawid Skuza. W 53 minucie Kępczyński zakręcił obrońcami Jodły w ich polu karnym,dograł piłkę na przedpole bramki jednak nikt z naszych graczy nie odczytał właściwie intencji napastnika i kolejna świetna sytuacja została zmarnowana. Cztery minuty później świetna interwencja Dawida Skuzy uchroniła nas od utraty trzeciej bramki. Na tą sytuacje goście odpowiedzieli chwilę później kiedy to fantastyczne podanie na czwarty metr od bramki otrzymał Regulski jednak nie zdołał on oddać skutecznego strzału. 75 minuta to ładne uderzenie K.Rzeszowskiego niestety mija ono o centymetry bramkę Jodły Trzy minuty po tej akcji sędzia odgwizduje rzut wolny z około 20 metra do piłki podchodzi Rafalski jednak jego uderzenie broni bramkarż. W 82 minucie kolejne dobre uderzenie Rzeszowskiego niestety ponownie bez skutku bramkowego.W 84 minucie gospodarze mogli zadać decydujące trafienie jednak jeden z ich napastników zmarnował świetną sytuacje strzelecką Goście odpowiedzieli strzałem głową Plucnera w 86 minucie po którym obrońca Jodły wybił piłkę głową z pustej bramki trafiając przy okazji w słupek.W końcówce spotkania nasi gracze z ogromną determinacją dążyli do zdobycia choćby honorowego trafienia jednak ich wysiłki spełzły na niczym